Z racji braku termicznej pogody wczoraj znowu udaliśmy się na Górę. Nasilający się wschodni wiatr spowodował iż lądowania odbywały się z całkowicie tylnym wiatrem co przysporzyło dodatkowych emocji. Wieczorem brać juniorów zgromadziła się na Górze, obok domu Dyrekcji, zwanym Białym Domem na grillu. Nie przepędziła nas nawet ogromna burza która miotała okolicznymi drzewami niczym szatan :)
Zespół odrywa się momentalnie po starcie ze stokiem pod wiatr...
Rękaw napięty wschodnim wiatrem
JAK-12M podchodzi do lądowania pod stok na dużym gazie.
No comments:
Post a Comment