No i zaczynamy! Poranne słońce szybko podnosiło temperaturę.
Dziś już MiGi nie latały, ale od rana silniki grzało 10 holówek, co powodowało
podobne doznania słuchowe. Odprawa o 10:00, a na niej Zbigniew Siwik
przedstawił prognozę pogody. Jak to sam określił: „pogoda dziś jest wyjątkowo
nieoznaczona”. Niby jakieś burze, niby bezchmurna, tu nasuwa się jakiś rozlany
cumulonimbus, tu jakieś cumulusy ogólnie wszystko i nic. Ale grid time 11:30.
Tam miały być rozdane zadania na dzisiejszy dzień.
Zbigniew Siwik prezentuje pogodę |
Okazuje się że w KZS w których mam startować, jest w sumie 4
albo 5 zawodników. Szkoda trochę tego całego zamieszania i dobrze by było ustrzec
się na kolejne lata przed takimi manewrami 2 dni przed zawodami, bo na pewno
byłoby więcej osób chętnych na te zawody.
Sonda spadła po 30 minutowym męczeniu powietrza. Burza
zbliżająca się nad lotnisko spowodowała odwołanie konkurencji i szybkie
ściągnięcie się zawodników na stojanki. Zdążyliśmy w ostatniej chwili.
Humory mimo pogody dopisywały |
Jacek i jego OE |
Grabek spec od wszystkiego |
Wieczorny grill pozwolił na integrację i zniszczenie alpinistycznych
taśm obciążonych ciężarem 1S (1Stolorz). :) Jutro pogoda ma być też niezbyt dobra, także wywołujemy pogodę.