Friday, August 20, 2010

Nareszcie!!

Po starcie warunki były już całkiem niezłe. Podstawy 1300m i noszenia do 2m/s. Silny wiatr (34km/h!! ) było w pewnym momencie na lusterku) dawał się jednak we znaki i znosił niesamowicie na południowy wschód. Po przecięciu linii startu to była jakaś masakra. Zdawało mi się że odcinek do Wisły trwa całą wieczność.
Ale po przecięciu Wisły na południe od kreski pojawiły się szlaki prawie na kierunku trasy pod którymi udało się nadrobić kilka minut straconych przed Wisłą. Przyzwyczaiłem się że Chańczę widać prawie z nad EPKA, a ze wschodniej strony widać ją może z 15km dopiero! Przeskoczyłem z jednego szlaku pod drugi i zaliczyłem Raków i gazu nad lotnisko. Najlepiej obrazuje to prędkość na odcinkach: 1 odcinek pod wiatr (74,5km) 39,74km/h a na drugim odcinku z wiatrem (91,7km) 73,28km/h. Jednak mimo dodawania prdkođci wiatr zwiewał jednak na południe na poligon w Nowej Dębie (strefa zamknięta EP D25). Udało się jednak minąć nieszczęsny poligon. Podkręciłem się jeszcze przed punktem (nad słynnym Jarocinem - 7 pól), zaliczyłem Momoty, odwróciłem się w stronę lotniska i wzdłuż małego szlaku, lekko pokiem do lotniska. I udało się, 6 miejsce! Udało mi się w punktacji dzięki Piratowi wyprzedzić Pawła Segita na Juniorze i w ostateczności poszybować na 8 miejsce w generalce. Zresztą odsyłam do wyników na stronie http://www.kzs2010.astw.vel.pl/index.php?id=wyniki
Jutro zapowiadają bezchmurną :( ale KZSy najprawdopodobniej tak czy siak polecą bo brakuje nam jednej konkurencji do uznania zawodów za ważne. Miejmy nadzieje że się uda i nie będziemy musieli zostawać do niedzieli.

Julliet Julliet

No comments:

Post a Comment